Nasz patron

Henryk Wieniawski

Wybitny wirtuoz i kompozytor

Lubelskie Towarzystwo Muzyczne od 1968 r. nosi imię Henryka Wieniawskiego. Przyjęcie wybitnego wirtuoza i kompozytora za patrona miało szczególne uzasadnienie, bowiem urodził się on Lublinie, tu spędził pierwszych osiem lat życia i zdobywał podstawy wiedzy muzycznej, a później wielokrotnie pracował i koncertował.

Henryk Wieniawski przyszedł na świat 10 lipca 1835 r. w kamienicy przy staromiejskim Rynku, oznaczonej obecnie numerem 17. Jego ojciec Tadeusz był znanym chirurgiem z rozległą praktyką o szerokich zainteresowaniach humanistycznych, pełniący m.in. funkcję sztabslekarza 4 pułku strzelców pieszych. Matka Regina, z domu Wolff (córka warszawskiego lekarza i siostra wybitnego pianisty Edwarda Wolffa), dała się pozostać jako osoba twórczo uzdolniona, bardzo dobrze grająca na fortepianie. O domu Wieniawskich można powiedzieć, że był w latach trzydziestych XIX w. prawdziwym lubelskim salonem. Odwiedzali go wybitni artyści, tu odbywały się koncerty, spotkania literackie i dyskusje. Zaważyło to nie tylko na późniejszy drodze życiowej Henryka Wieniawskiego, ale także dwu jego braci, z których starszy, Julian, pisał pod pseudonimem Jordan (napisał m.in. gawędy „Wędrówki delegata” oraz „Z boru i dworu”, a także ciekawe komedie i farsy), natomiast młodszy Józef poświęcił się karierze pianistycznej (przez kilka lat koncertował z bratem, potem samodzielnie, dyrygował, komponował, był pedagogiem i jednym z konstruktorów dwuklawiaturowego fortepianu).

Regina Wieniawska była pierwszą nauczycielką Henryka, zaś potem wzięli go pod swoją opiekę wybitni muzycy: Jan Hornziel (skrzypek Teatru Wielkiego w Warszawie) i Stanisław Serwaczyński (solista i koncertmistrz Opery Budapeszteńskiej). O późniejszej zagranicznej edukacji lubelskiego wirtuoza zadecydowała znakomita opinia wydana przez czeskiego skrzypka Henryka Panowkę. Henryk Wieniawski mając osiem lat, wyjechał w 1843 r. do Paryża, gdzie zajął się nim Edward Wolff, brat matki uznany pianista i kompozytor. W stolicy Francji spędził pięć lat. Przez trzy lata uczęszczał do konserwatorium, które ukończył z najwyższym wyróżnieniem jako najmłodszy uczeń w jego historii.

Następnie przez dwa lata pobierał naukę u Lamberta Massarta, nauczyciela konserwatorium paryskiego, który od razu rozpoznał w nim wielki talent i roztoczył nad nim prawdziwie ojcowską opiekę. Massart wspaniale rozwinął jego fenomenalne zdolności i z troską śledził rozwój jego kariery. Henryk będąc pełen podziwu i uwielbienia dla swego mistrza pierwszą kompozycję „Grand Caprice fantastique op. 1 1847 r.” zadedykował właśnie jemu „en témoignage de reconnaissance”. Zdolności improwizatorskie i sprzyjające warunki sprawiły, że „cudowne dziecko” zaczęło komponować w wieku 11 lat; napisany wówczas „Wielki kaprys fantastyczny” z wariacjami na własny temat doczekał się pochwał zarówno w Paryżu, jak i Petersburgu. Po niedługim czasie w gronie entuzjastów talentu Wieniawskiego znalazł się nawet sam Hektor Berlioz. Twórca Symfonii fantastycznej napomykał jednak, że ładna muzyka genialnego chłopca w wykonaniu autora nabiera dodatkowych walorów.

Jednym z przejawów nadzwyczajnej, wrodzonej muzykalności Wieniawskiego był dar improwizacji. „Siadam do fortepianu” – wspominał Wiktor Kątski spotkanie z 13-letnim skrzypkiem odnoszącym pierwsze sukcesy również swoimi kompozycjami – „uderzam kilka akordów i przechodząc z tonu w ton, rozwijam myśl zupełnie nową i oryginalną… lecz co słyszę!?… Henryk akompaniuje mi jakby grał z nut sztukę wyuczoną… brawo… idę dalej, obracam myśl moją w fugato, Henryk nie opuszcza mnie – przechodzi akordami w coraz silniejsze crescendo… nareszcie chcąc zadać cios niespodziewany memu przeciwnikowi uderzam nagle akord w innym zupełnie tonie, wtedy właśnie, gdy Henryk na septymie zmniejszonej zaczynał z czułością trylować jak słowiczek;… tu walka stała się zaciętą – ja, jak spienione bałwanami morze przechodziłem półtonami przez całą klawiaturę, on – jak syrena wzbijał się piersią ponad fale i pierwszy mój motyw śpiewał oktawami bez najmniejszej przemiany. Tak gorąca walka trwała blisko godzinę”.

W 1850 roku Wieniawski uczęszczał do klasy harmonii w paryskim konserwatorium i ów roczny zaledwie kurs podstaw kompozycji w połączeniu z talentem tudzież znajomością repertuaru i harmonii wystarczyły, by w ciągu następnych lat od czasu do czasu mógł z powodzeniem tworzyć na własne potrzeby, decydując się nawet na publikowanie niektórych utworów. Nie udało się połączyć natury wirtuoza z talentem twórczym w harmonijną, genialną całość na podobieństwo Chopina czy Liszta. Opinie na temat twórczości Wieniawskiego były zawsze podzielone, lecz nie ulega wątpliwości, że ranga artystyczna jego dzieł jest niższa od walorów jego gry skrzypcowej. Jeśli więc w jego utworach znajdujemy coś więcej niż konwencjonalny styl epoki, wzbogacony oryginalnymi pomysłami technicznymi, to stało się to jakby mimo woli kompozytora, a raczej dzięki sile jego indywidualnego talentu twórczego. Natomiast, jeśli spojrzymy na jego utwory nie od strony formalno-harmonicznej, lecz z punktu widzenia właściwości techniki instrumentalnej, wówczas indywidualne rysy kompozytora-skrzypka występują bardzo silnie.

Początkowo Henryk występował z młodszym bratem Józefem Wieniawskim (1837-1912), wspólnie odbyli wielkie tourne po Rosji i Niemczech na początku lat 50-tych. Ponieważ jednak publiczność bardziej woli rozpoznawać niż poznawać, więc chętniej słuchano muzyki na znanych tematach, więc takiej Wieniawski komponował znacznie więcej, zwłaszcza w początkach lat pięćdziesiątych.

Podczas podróży koncertowej po Rosji powstały dwa utwory skomponowane w 1852 roku na rosyjskich motywach, wydane pod modnymi francuskimi tytułami w Niemczech do dzisiaj zachowują żywotność „Souvenir de Moscou, Deux romances russes par Warlamow transcrites et variées… op. 6” i „Le Carnaval russe. Improvisations et variations humoresques sur un air national russe populaire op. 11”. Na własny temat Wieniawski opublikował dwa cykle wariacji: Wielki kaprys fantastyczny op. 1 (1847) i grywane do dzisiaj Wariacje A-dur op. 15 (1854). Później po 1855 r. drogi artystyczne braci rozeszły się i tylko sporadycznie razem występowali. Ukształtowany w tradycji francusko-belgijskiej szkoły skrzypcowej, Wieniawski stał się później jej wiernym i twórczym kontynuatorem. Był doskonale znany belgijskiej publiczności już od połowy lat 50-tych, a później przyjeżdżał tutaj regularnie z koncertami. Wkrótce rozpoczął trwające przez całe (niestety zbyt krótkie) życie tournee artystyczne po świecie, jako wirtuoz, porównywany z Paganinim. Wiele śladów artystycznej działalności Wieniawskiego w Brukseli odnajdujemy na łamach Le Guide Musical, który na bieżąco relacjonował jego występy. (Obecnie informacje dotyczące działalności artystycznej braci Henryka i Józefa Wieniawskich są dostępne w Bibliotheque Royale de Belgique http://www.kbr.be).

Żonaty z Angielką Izabellą Hampton (ze związku tego pochodziło sześcioro potomstwa) w latach 1860-1872 osiadł w St Petersburgu, gdzie został solistą na dworze cara i profesorem skrzypiec w Konserwatorium. Działał też aktywnie w tamtejszym Towarzystwie Muzycznym. Najbardziej cenionym, a zarazem najpopularniejszym utworem Wieniawskiego stał się Koncert skrzypcowy d-moll op. 22 (po koncertach Paganiniego – najczęściej nagrywany i wykonywany koncert skrzypcowy napisany przez wirtuoza). Powstawał wyjątkowo długo, pomysł Koncertu narodził się zimą 1855 roku, zrealizowany został jednak dopiero po upływie siedmiu lat, a nawet po pierwszym wykonaniu na koncercie Rosyjskiego Towarzystwa Muzycznego 9 grudnia 1862 roku doskonalony był jeszcze w następnych latach, toteż drukiem ukazał się dopiero w 1870 roku w oficynie Schotta w Mainz (Moguncja). Występował we Francji, Niemczech, Anglii, Rosji i krajach skandynawskich, wzbudzając wszędzie entuzjazm publiczności i krytyków. Koncertował omal we wszystkich krajach Europy (w niektórych wielokrotnie). W polskich miastach ponad 130 razy.

W latach 1872-1874 wyjechał do Stanów Zjednoczonych na długie tourne z Antonem Rubinsteinem po Ameryce północnej. Czas dzielił na występy i podróże, dyliżansem i wagonami pierwszych kolei żelaznych oraz zaspakajanie namiętności, m.in. w ekskluzywnych kasynach gry i salonach towarzyskich.

Po powrocie Wieniawski przyjął stanowisko profesora w Konserwatorium w Brukseli, które piastował w latach 1874-1876 za sprawą ówczesnego dyrektora François Gevaerta uznając go za godnego zastępcę chorego Vieuxtempsa. Obaj wielcy skrzypkowie znali się zresztą doskonale, jeszcze z czasów pobytu Vieuxtempsa w Petersburgu, kiedy to młody Henryk zaczynał swoją karierę. Później spotykali się wielokrotnie na scenach koncertowych i w życiu. Łączył ich nie tylko wzajemny szacunek i przyjaźń, ale nawet w ich grze dostrzegano podobnego „ducha”. Wieniawski miał zresztą w swoim repertuarze wiele kompozycji Vieuxtempsa, które wykonywał z wielkim upodobaniem.

W konserwatorium brukselskim Henryk uczył skrzypiec, a także prowadził klasę „kwartetu”, która została utworzona specjalnie na jego życzenie. Z jego wskazówek korzystał też prywatnie Eugčne Ysa`e, który cenił sobie wysoko jego uwagi na temat techniki prawej ręki. Podczas pobytu w Brukseli, Wieniawski włączył się aktywnie w życie muzyczne. Występował jako solista wirtuoz, a także w zespołach kameralnych. Chętnie współpracował z Louisem Brassinem, z którym zainicjował cykl wieczorów kameralnych „Union instrumentale”. Stała posada nie przeszkodziła jego karierze, kilka miesięcy w roku spędzał zawsze w podróży, przemierzając z koncertami całą Europę.

W 1878 r. przyszła na świat najmłodsza córka Wieniawskiego, Henrietta, która dożyła sędziwego wieku (zmarła w 1962 r.). Pod koniec życia poważne kłopoty ze zdrowiem osłabiły nieco jego działalność koncertową, a to za sprawą nieustannych podróży, które w tej epoce nie były ani łatwe ani szybkie i wygodne, ale jeszcze w 1879 podjął tourne po Rosji. Zmarł 31 marca 1880 r. na serce w moskiewskim pałacu pani van Meck, pochowany 7 kwietnia w Warszawie.

W zbiorach Towarzystwa znajdują się rodzinne pamiątki ofiarowane przez Marię Wieniawską i Marię Dąbrowską. Największą wartość mają dwa, nigdzie dotąd nie publikowane, utwory napisane własnoręcznie przez Henryka Wieniawskiego. Oprócz tego są olejne portrety Reginy Wieniawskiej oraz Henryka Wieniawskiego, pukiel włosów wirtuoza przechowany w medalionie z wizerunkiem Matki Boskiej, noszonym niegdyś przez Reginę Wieniawską, napisany przez nią list oraz kartki pocztowe Józefa Wieniawskiego.

Skomponował (ok.50 pozycji) dzieła o charakterze popisowym i lirycznym (w dużym stopniu z myślą o sobie, jako wykonawcy), niejednokrotnie nawiązując do tradycji narodowej i ludowej (polonezy, mazurki, kujawiaki). Pisał, popularne w XIX w., fantazje na tematy operowe (np. „Fausta” Gounoda). Jest autorem etiud i dwóch wirtuozowskich koncertów skrzypcowych z orkiestrą, wykonywanych do dzisiaj przez najsłynniejszych solistów. Najpopularniejsze jego utwory wciąż na nowo utrwalają też w czołowych wytwórniach płytowych.